poniedziałek, 19 stycznia 2015

Wegańskie sushi

Wegańskie sushi


Sushi większości ludziom kojarzy się z ryżem i rybą zawiniętymi w nori. Czy to jedyna możliwość? Oczywiście, że nie;)

Wegańskie sushi także jest przepysznym daniem, a menu można tworzyć w nieskończoność;) Ja po wielu próbach mam swój ulubiony zestaw warzyw. Ale warto za każdym razem robić inną wersję, by odnaleźć najsmaczniejsze dla siebie połączenie. Jedynym ‘must be’ jest awokado – bez niego nie ma smacznego sushi. Wegańskiego, oczywiście. Bo bary często używają majonezu. Niestety, również w Japonii sushi z majonezem jest bardzo popularne. Tylko po co zamieniać pyszne, zdrowe źródło tłuszczu, jakim jest awokado, na majonez?! Na szczęście weganie nie są w stanie zboczyć ze ścieżki zdrowego przygotowywania sushi;)

Co jest potrzebne, by samemu zrobić ten przysmak w domu? Ryż do sushi. Nie próbujcie używać ‘zwykłego’ białego- to strata czasu. Ryż musi się kleić, inaczej nie zwiniemy ładnego rulonika. Kolejny obowiązkowy składnik to nori (czyli jadalne wodorosty; jedyne wegańskie źródło witaminy B12, tak przy okazji;) oraz ocet ryżowy i sos sojowy. Warto używać tego o obniżonej zawartości soli (np. marki Kikkoman lub Lima). Gdy posiadamy jeszcze awokado, możemy już zrobić wegańskie sushi! Tak, ten jeden owoc zawinięty w ryż i nori jest naprawdę satysfakcjonującym połączeniem. Pozostałe warzywa są dowolne (o ile można je spożywać w stanie surowym;)).

Sushi w barze jest, nie da się ukryć, kosztownym daniem. Gdy chcemy przygotować je w domu, kupujemy składniki w dziale kuchni azjatyckiej w markecie. Czyli małe opakowanie ryżu do sushi, kilka arkuszy nori, mały sos sojowy... i już okazuje się, że jest to spory wydatek. Domowe sushi nie wydaje się już tańszym rozwiązaniem.  I w tym przypadku nie jest. Jeśli wiesz, że lubisz sushi, polecam zakupić potrzebne składniki przez internet, w dużych opakowaniach. Czyli 50 arkuszy nori zamiast 10; pół kilo ryżu, zamiast 250g; litrowy sos sojowy, zamiast buteleczki 200ml. Doliczając przesyłkę, i tak wychodzi to bardzo korzystnie. I nie trzeba się martwić o wytrzymałość tych produktów- w dużych paczkach nori znajduje się pochłaniacz wilgoci, dzięki czemu paczka może być długo otwarta. Sos sojowy należy trzymać w lodówce; wtedy po roku nadal będzie się nadawał do spożycia. Także jedynym wyjściem, by jeść to przepyszne danie częściej, nie wydając na nie fortuny, to zrobić zakupy niczym właściciel małego baru sushi;)

Aby dodać smaku sushi, warto wypróbować wasabi (pasta z chrzanu japońskiego) oraz prażonego czarnego sezamu. Te dodatki również dodają uroku daniu… a wiadomo, że najpierw jemy oczami;)


Dodaję link, jak wygląda zwijanie sushi. W przyspieszeniu, żeby nie zanudzać;)
http://vimeo.com/117209765



Składniki:

- 100g ryżu do sushi                               - sos sojowy
- 2 arkusze nori                                       - ocet ryżowy
- kawałek awokado                                 - stewia (ew. cukier)
- marchewka                                           - pasta wasabi
- seler naciowy                                       - czarny sezam
- świeży szpinak (najlepiej typu baby)
- biała rzepa
- cukinia


Wykonanie:

- Ryż należy przygotować wg wskazówek na opakowaniu, gdyż sposób przygotowania może się różnić zależnie od użytej odmiany *
- Ryż schłodzić
- Umyć warzywa, obrać, pokroić w długie paski o średnicy ok 0,5cm
- Jeśli mamy młodą, świeżą marchewkę, to super. Niestety przez większość roku dostępne są tylko marchewki z przechowywalni. Wtedy marchewkę, już pokrojoną, polecam podgotować w garnku na parze (ok. 4min); wtedy nie będzie ‘wiórowata’, i jej słodycz stanie się bardziej wyrazista;)
- Ryż wymieszać ze stewią i octem (ilość do smaku- ciężko określić ze względu na przeróżne stężenie octów ryżowych dostępnych na rynku, ale jest to ilość iloczna w łyżeczkach, żeby ktoś pół butelki przypadkiem nie wylał;). Mieszać należy widelcem, by nie uszkodzić zbyt wielu ziaren.
- Następnie należy zmiękczyć nori, by się nie kruszyło. Najlepiej to zrobić trzymając chwilę arkusz nad garnkiem z parującą wodą.
- Nori położyć na bambusowej macie, bardziej śliską stroną do zewnątrz
- Wyłożyć połowę ryżu na połowie arkusza, pokrywając go równą warstwą ryżu, również na brzegach
- Na ryżu ułożyć liście szpinaku, tak, by nachodziły na siebie
- Następnie układać paski warzyw na szpinaku, kładąc je tuż obok siebie
- Czas na zwinięcie nori. Tylko pierwsze kilka razy jest to trudne, szybko nabiera się wprawy;)
- Rulonik należy pokroić na osiem kawałków, OSTRYM nożem
- Kawałki sushi przełożyć na talerz, ozdobić je czarnym sezamem
- Na talerzyku obok powinien znajdować się sos sojowy (ja używam podstawka do szklanki od herbaty;) i pasta wasabi, jeśli lubicie ostre smaki.


*Najczęstszy sposób gotowania ryżu do sushi:  Ryż kilkukrotnie przepłukać pod bieżącą wodą. Następnie zalać go wodą na 15 minut, by urósł. Po tym czasie odlać wodę, przełożyć ryż do garnka i zalać zimną wodą w ilości 1 : 2,5. Doprowadzić do wrzenia bez przykrywki. Po zagotowaniu przykryć garnek, gotować 15 minut na małym ogniu. Następnie odstawić garnek z ryżem na 10 minut, nie zdejmując pokrywki, by ryż spulchniał. Przed dodaniem zaprawy należy go schłodzić do temperatury pokojowej.

Ad 1:Sushi należy jeść pałeczkami lub palcami (tak, jest to dopuszczalne; nie ma natomiast mowy o używaniu widelca!), wkładając cały kawałek sushi do buzi. Nie wolno przegryzać kawałka na pół; jest to bardzo niegrzeczne. Jeśli kawałek jest duży i zapycha całą buzię- trudno, nadal należy go jeść w całości ;). Mistrz sushi ma prawo wyprosić z restauracji osobę, która je sushi, przegryzając kawałek na pół. Sushi jest sztuką; składniki zawsze są idealnie dobrane do siebie. Nie wolno niszczyć tej kompozycji ;)


Ad 2: Dla urozmaicenia smaku sushi polecam paski mango. Jest to owoc, który świetnie komponuje się z warzywami, i nadaje sushi świeżości i słodyczy. Pamiętajcie tylko, że dojrzałe mango jest miękkie (owoc powinien ulegać podczas lekkiego ściskania).

3 komentarze:

  1. w glonach nie ma niestety b12 przydatnej czlowiekowi ; (

    OdpowiedzUsuń
  2. Takie wegańskie sushi pewnie smakowałoby mojej przyjaciółce, nie wiem czy takie jadła. Trzeba będzie przepis wypróbować. Też doszłam do wniosku, że muszę zainwestować w taki nowy https://duka.com/pl/jedzenie-i-serwowanie-potraw/naczynia-do-serwowania-potraw/zestawy-do-sushi/ zestaw do serwowania tych wszystkich smakołyków. Bardzo lubię sushi.

    OdpowiedzUsuń